We wtorkowy wieczór, we Wrocławiu, w pobliżu Mostów Trzebnickich, doszło do dramatycznego zdarzenia, które postawiło na nogi wszystkie służby ratunkowe. Pasażerka tramwaju przejeżdżającego przez most zaalarmowała odpowiednie służby, twierdząc, że widziała kobietę z dzieckiem zanurzoną w wodzie w rejonie ulicy Pasterskiej, w pobliżu jazu.
- Natychmiastowa mobilizacja służb
- Trudne warunki akcji
- Akcję przerwano, będą wznowienia
- Kryzys emocjonalny – jak szukać pomocy?
Natychmiastowa mobilizacja służb
Po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce ruszyły liczne siły ratownicze. W akcji wzięli udział:
- Strażacy z grupą nurków Państwowej Straży Pożarnej,
- Policja wodna,
- Ratownicy WOPR i Wodnej Służby Ratowniczej,
- Specjaliści obsługujący sonar holowany, który pozwala na dokładne sprawdzanie dna rzeki.
Trudne warunki akcji
Ratownicy nie mieli łatwego zadania – nurt Odry w tym miejscu jest wyjątkowo silny, a widoczność pod wodą praktycznie zerowa. Mimo zdeterminowanych działań i dokładnego sprawdzania kolejnych odcinków rzeki, do późnych godzin wieczornych nie odnaleziono żadnej osoby.
Akcję przerwano, będą wznowienia
Po wielu godzinach intensywnych poszukiwań akcję ratunkową zawieszono, z zamiarem wznowienia działań w środę rano. Służby nie wykluczają żadnego scenariusza – sytuacja jest poważna, a każdy szczegół może mieć znaczenie.
ZOBACZ TAKŻE: Kolejna młoda osoba zginęła na torach
Kryzys emocjonalny – jak szukać pomocy?
Eksperci przypominają, że kryzys emocjonalny może dotknąć każdego – zwłaszcza w sytuacjach przeciążenia psychicznego, problemów rodzinnych czy finansowych. Osoby, które czują się przytłoczone, odczuwają bezradność lub mają myśli samobójcze, powinny natychmiast zwrócić się o wsparcie.
W Polsce dostępne są bezpłatne linie pomocowe:
- 116 123 – Kryzysowy Telefon Zaufania (czynny codziennie),
- 116 111 – Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży,
- Całodobowy telefon interwencyjny Centrum Wsparcia: 800 70 2222,
- Można także zgłosić się bezpośrednio do najbliższego szpitala psychiatrycznego lub na izbę przyjęć, gdzie dyżurują specjaliści.
Rozmowa ze specjalistą, psychologiem, psychiatrą lub wolontariuszem może być pierwszym krokiem do odzyskania spokoju i bezpieczeństwa. Warto pamiętać, że prośba o pomoc nie jest oznaką słabości, a odwagi.
Źródło zdjęcia: Canva