Żyć znaczy cierpieć i płakać.
Żyć znaczy cierpieć i płakać.
Jemy, aby żyć, nie żyjemy, aby jeść.
A dziś? Zastanawiam się, czy poszukiwanie wzorców, ideałów nie jest tylko przywilejem młodości. Ale przecież zawsze, chcąc czy nie chcąc, do kogoś się "przymierzamy", niech więc ten ktoś ma miarę wysoką. Gwiazdy dlatego są gwiazdami, że są daleko – nieosiągalne. Nie pokazują majtek, nie tatuują sobie czegoś na udzie ani nie noszą kolczyka w nosie. Gwiazd nie można dotknąć, pomacać, poślinić. Nie fotografują się byle gdzie, z byle kim. Są tajemnicze, zawsze wierne sobie, idą swoja drogą. Wiedzieć mamy
o nich tylko tyle, ile chcą, żebyśmy wiedzieli, i jest to wystarczająco dużo, aby nam pomóc w naszej codzienności.
Nie ważne jak smutna jest twoja przeszłość, przyszłość nie została jeszcze napisana. Pamiętaj, nie ma limitu do tego, co możemy osiągnąć.
Nie oczekuj, że życie będzie sprawiedliwe. Czasem możemy coś zasłużyć, a i tak tego nie dostaniemy. Ale najważniejsze to nie przestać wierzyć, że jutro może być lepsze.
Dzieci mają prawo być inne od rodziców... tyle że rodzice nie wzięli tego
pod uwagę, gdy układali im przyszłość...
Uśmiechnij się do chłopca, który sprzedaje mokre róże.
Wszystko na tym świecie jest bzdurą. To tylko kwestia punktu widzenia.
Żadna sztuka nie może równać się z życiem.
Kiedy żyjemy, ciągle możemy zmieniać, zmieniać siebie, zmieniać życie, zmieniać świat. To wielki, wspaniały dar, jesteśmy wolni. To nie znaczy, że nic nas nie ogranicza, o nie. Ale zawsze jest możliwość zmiany. Zawsze.
Ludzie już niczego nie oczekują, bo są zawalenia wszystkim sto razy za bardzo: sto razy za dużo informacji, sto razy za dużo obrazków, sto razy za dużo kolorów.