Lepiej umrzeć stojąc niż żyć ...
Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach.
Przestań karmić się tym, co mówią inni. Idź przed siebie, doświadczaj, czuj, oddychaj, żyj, zachwycaj się, odczuwaj emocje i naucz się je nazywać. I mówić o nich. Przeżyj coś naprawdę, dogłębnie i tak jak chcesz ty, a nie wszyscy dookoła. I przypomnij sobie o marzeniach z dzieciństwa, bo przecież je miałeś. Jeśli odważyłeś się je mieć, masz też wszystko, czego potrzeba, by je spełnić. (…) Zacznij żyć, od teraz.
Cierpienie jest jak dźwięk dzwonka, który wzywa do modlitwy.
Życie jest absurdem. Większość z nas nie zauważa absurdu, inni – nieliczni – potrafią go oswoić i zaakceptować.
Po co trzymać psa i szczekać samemu?
Upadnij siedem razy, wstań osiem!
Ale tak to już jest z wyborami, że żałuje się ich dopiero po powzięciu decyzji. Może w sekundę później, może po roku.
Wstydu się nie uniknie.
Poznała, że samotność jest nieszczęściem w pewnych stanach duszy.
Zwykle, zanim życie wręczy nam swoje najwspanialsze prezenty, owija je starannie w największe przeciwności losu.
Dla żywych nie może być miejsca na ucztach umarłych.
Dla niektórych życie jest jak iskierka... Trwa tylko krótką chwilę.