Starość nie jest dla mnie ...
Starość nie jest dla mnie więzieniem, w którym siedzi się w odosobnieniu, lecz balkonem, z którego widać dalej.
Wierność to tylko brak okazji.
A McMurphy pokłada się ze śmiechu. Śmieje się, ze wszystkiego. Bo wie, że trzeba się śmiać ze wszystkiego, co boli, aby zachować równowagę
i nie dać się zwariować. Wie, że nie ma nic bez bólu; nie pozwala,
by zawarty w tym komizm został przysłonięty przez ból, tak samo jak nigdy by nie pozwolił,
żeby ból został przysłonięty
przez komizm.
Nie wierzę w brak czasu. Zawsze jest czas na ten krótki błysk, na ten znak: jesteś dla mnie ważna.
Narzucanie swojej woli
innych zniewala.
Pulvis es et in pulverem reverterisprochem jesteś i w proch się obrócisz.
Wiesz co się robi jak życie dołuje? Mówi się trudno... i płynie się dalej.
Im częściej dostajesz od życia po mordzie, tym więcej jesteś w stanie znieść.
Na zawsze nie ma nic. Rzeczy się niszczą, a ludzie odchodzą.
Na świecie istniał język zrozumiały dla wszystkich. Był to język zapału, język rzeczy, które wykonuje się z miłością i ochotą, nie tracąc nigdy z oczu celu, do którego się zmierza, i w który się mocno wierzy.
Miałem zamęt w głowie, ale nie w sercu. Powinienem był słuchać serca.