Czy sądzicie, że dobrze odegrałem ...
Czy sądzicie, że dobrze odegrałem swoją rolę w tej życiowej farsie?
Każdy człowiek na tej ziemi ma jakiś dar. U jednych objawia się on w sposób naturalny, inni muszą pracować, by go odnaleźć.
Ludzie, łącząc się miedzy sobą, narzucają sobie taki czy inny sposób bycia, mówienia, działania, i każdy zniekształca innych,będąc zarazem przez nich zniekształcany. To wszystko dokonywa się poprzez Formę.
Wygląda na to, że cnotę poczciwego Czeczota ocaliła wyłącznie pusta sakiewka.
Po przeciwieństwo, życie nie jest jak zatoczka, którą łódź podpływa, aby zacumować, ale jak szerokie morze nieskończoności, które trzeba przepłynąć. I jeszcze jedno: na tym morzu nie ma bezwietrznej pogody. Istnieje tylko sztorm.
Nie trzeba być muzykalnym, by przegrać swoje życie.
Ostre są strzały złamanego serca.
Bogactwo i przywileje wyzwalają w człowieku niemiłe cechy.
Życie polega na tym, aby go żyć, a nie spędzać czas, analizując go. Dbaj o to, żeby każda chwila była cenna, bo jest unikalna.
Człowieka omija w życiu zbyt wiele przyjemności, jeśli ciągle stara się tylko za wszelką cenę przestrzegać każdej zasady.
Kiedy człowiek sobie na to zasłużył, nawet list może go zgwałcić.