Czy sądzicie, że dobrze odegrałem ...
Czy sądzicie, że dobrze odegrałem swoją rolę w tej życiowej farsie?
Miejsce, które nazywamy naszym domem, trudno wyceniać.
Podróże kończą się spotkaniem kochanków.
Uczynić kogoś szczęśliwym - to jakby jego życie pomnożyć i pogłębić.
Dlaczego czasami tak trudno jest rozmawiać? Zamiast prośby o wyjaśnienie serwujemy chłodne spojrzenia. Zamiast żartu - milczenie. Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! Obejmij mnie! Kochaj mnie! A jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
Zdrowych z założenia nie ma, tyle tylko, że nie każdego trzeba od razu zamykać.
Ponieważ w jego sercu panuje ciemność, ciemność i ogień.
Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia, nie stój obok, nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez, po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie, bez Twojego śmiechu, humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku do samej siebie, nie pojaw się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szansę zatęsknić...
Nikt nie jest nieszczęśliwy bez własnej winy.
Tylko ludzi trudno byłoby mi oddać.
Próba zapomnienia o kimś jest niezawodnym sposobem, by nie myśleć o niczym innym.