Dopóki ludzie istnieć będą, będą ...
Dopóki ludzie istnieć będą, będą i błędy.
Jeszcze gorsze od porażki jest poddanie się hańbie i zniewoleniu bez walki.
(...) woda, tchórzostwo i żądza zawsze poszukują najniższego punktu.
Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują
deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei,
wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko
w duszy umiera, choć ciało nadal funkcjonuje.
Można wtedy powiedzieć:
„W tym ciele żył kiedyś człowiek”.
Nie brak w Polsce ludzi mądrych, tylko jednego: zgody. A zgoda to dobrze zrytmowany marsz, który prowadzi do celu. Bez zgody chadzamy jak pijani, po ciemku, każdy na swoją stronę, i to jest cała nasza rzeczpospolita.
Nieskończoność minęła niczym jeden długi szary dzień.
Wszystko się kończy. Gatunki wymierają. Przekonanie, że jest inaczej, było tylko zarozumiałością, produktem wybujałego
ego, przekleństwem nadmiernego poczucia własnej wartości.
Poranki są najgorsze dla ludzi dotkniętych depresją.
Uważam, że w większości wypadków u podstaw złego pisania leży strach.
Kiedy jesteś na topie, Twoi przyjaciele wiedzą kim jesteś. Kiedy jesteś na dnie, wiesz kim są Twoi przyjaciele.
Trzeba długo bić głową w ścianę aby się rozstąpiła na rozkwitający ogród.