Kto żyje bez szaleństwa mniej ...
Kto żyje bez szaleństwa mniej jest rozsądny niż mniema.
Ze wszystkich uczuć to właśnie nienawiść odurza najbardziej.
Życie jest rysunkiem bez możliwościjego korekty za pomocą gumki do wycierania.
Znajomość odpowiedzi na pytanie jest nie tym samym, co jej opanowanie.
Starość nie jest dla mnie więzieniem, w którym siedzi się w odosobnieniu, lecz balkonem, z którego widać dalej.
Wiosną łatwiej jakoś podejmować decyzje.
[...] siła bowiem jest nieledwie przypadłością wynikającą ze słabości innych.
Przyzwyczajenie się do rozpaczy jest gorsze niż sama rozpacz.
Narrator zwykle jest po stronie swoich bohaterów, a narrator wszechwiedzący zawsze jest po stronie swoich bohaterów. Nie ma innego wyjścia: narrator wie przecież, jak wszystko się skończy, a wszechwiedza skazuje na miłosierdzie. Nie można być jednocześnie wszechwiedzącym i niemiłosiernym.
Tako rzecze chińskie ciasteczko.
Są też ludzie, których ambicje sięgają dalej i głębiej niż zwykle. Chcą więcej niż mogą zdobyć. Więcej pieniędzy, władzy, potęgi, więcej wszystkiego, i są gotowi dla tego "więcej" podpalić świat.
Jak łagodnie zamyka się oczy zmarłym, tak samo łagodnie trzeba otwierać oczy żyjącym.