Tempora mutantur et nos mutamur ...
Tempora mutantur et nos mutamur in illisczasy się zmieniają i my zmieniamy się wraz z nimi.
Nie mówcie mi o śmierci! Śmierć to dar, brama i uwolnienie.
Życie to nie teatr, żeby odgrywać role. Ani dom wariatów, żeby wypisywać na murach nasze niespełnione marzenia. Życie to przede wszystkim obowiązek, by go przeżyć tak, aby inni, patrząc na nas, zyskali odwagę.
Kapitan powinien wiedzieć, co dzieje się na jego statku.
W ciemności drobnostką było kochać się z nią, ale nie ją kochać.
Żałuję, że nie wiedziałem wówczas tego, co teraz wiem.
Co nie boli, to nie życie, co nie przemija, to nie szczęście.
Przejmuj się tym, co myślą inni a zawsze będziesz ich więźniem.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
Hodujemy to, co zasadzimy. Zbieramy to, co posiejemy.
W wypowiedzianych słowach jest tlen: powietrze, którym oddycha małżeństwo.