Po czterdziestce zaczyna się starość ...
Po czterdziestce zaczyna się starość młodych, a po pięćdziesiątce młodość starych.
Przychodzą takie chwile, że nie wiem już, co z sobą zrobić. Kiedyś pomyślałam, wsiądę w pociąg i przyjadę do ciebie. Ale to przecież o wiele za późno, o lata za późno, o całe życie za późno.
Ale w każdym razie przyjemnie jest spotkać kogoś, kto wie, co to za uczucie być starym.
Dzielenie się opowieściami o tych, co odeszli, pozwala nam zatrzymać ich przy sobie.
Ostatecznie czym jest nadzieja? Bezsilnym buntem przeciw rozpaczy. Kto twierdzi, że nie można żyć bez nadziei, twierdzi po prostu, że nie można żyć bez nieustannego buntu.
Życie – to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Nienawidziłeś, a to stwarza więź równie silną, jakbyś kochał.
Najgorsza kara, jaką możemy otrzymać, to ta, którą wymierzymy sobie sami.
Wódka nie jest dobra. Wódka ma być skuteczna.
Nie słuchaj ludzi, którzy w Ciebie nie wierzą. Polukruj ich gęstym lukrem, by nie mogli mówić. Zwalczaj zło dobrem.
Nie liczy się to, ile masz lat, ani ilu mieliście partnerów. Liczy się, ile razy stawałeś na nogi po upadku, ile razy zostałeś zdradzony, lecz nadal umiesz ufać. Liczy się to, jak traktujesz innych, niezależnie od tego, jak cię traktowano. Liczy się twoja determinacja, by walczyć, mimo że wszystko idzie pod górkę.