Najgłębsze więzy między ludźmi tworzą się poprzez muzykę.
Najgłębsze więzy między ludźmi tworzą się poprzez muzykę.
Czasami (...) dochodzimy do punktu, gdy zostaje nam jedynie wiara.
Ciekawość jest dla mnie jak narkotyk; jeśli
nie potrafię jej zaspokoić, czuję się martwa.
Dlaczego płacz słodkim jest dla nieszczęśliwych?
De mortuis aut bene aut nihilo zmarłych należy mówić dobrze albo nic.
Życie to krótki przystanek między nicościami. Najważniejsze to nie przegrać siebie, prowadzić ze sobą szczery dialog, mimo wszystko szukać prawdy, nie udawać, nie oszukiwać, nie zwodzić siebie i innych...
A ja stoję i zastanawiam się dlaczego, gdzie, co.
Spoglądam na siebie i widzę, że prawie jestem gotów. I to też będzie dobra rzecz. Sądzę, że nawet śmierć będzie rzeczą dobrą, nie dlatego, że jest zakończeniem dawnej goryczy, ale dlatego, że jak wieżę, nadejdzie jako ostatni z ostrych smaków,
które upewniają mnie, że żyję.
Każdy człowiek musi dojść do wszystkiego sam. Nawet jeśli inny dał mu to na tacy, to nie jest to, to samo. Nawet jeśli inny człowiek dał mu tego początkowego kopa, to później musi sam to wszystko kontynuować, rozbudowywać. Inaczej to jest martwe.
Czasem w życiu trzeba wybrać między jednym błędem a drugim. Nie ma dokładnych definicji. Okazuje się, że wszystko w życiu można zdefiniować na różne sposoby. A to, jak zdefiniujesz życie, zależy od tego, jak chcesz je żyć.
Lepiej jest unikać grzechu, niż uciekać od śmierci.