
To jacy jesteśmy, jest skutkiem tego, co przeszliśmy w życiu. ...
To jacy jesteśmy, jest skutkiem tego, co przeszliśmy w życiu. W ogniu hartuje się stal.
Bo ja się wtedy nawet starałam pilnować, żeby nie zajść w złudzeniach za daleko, żeby w pewnym momencie nie dostać po głowie. No i przede wszystkim starałam się “na nas” nic nie budować. To miała być zupełnie nieżyciowa historia.
Jedną z najodważniejszych decyzji, jaką kiedykolwiek podejmiesz, będzie odrzucenie wszystkiego, co rani twoje serce i duszę.
Największym autorem zajmujących historii jest życie.
Wiem jak ułożyć rysy twarzy
by smutku nikt nie zauważył.
Jedno życie przyciąga drugie.
Małolat to taka istota, która skoczy głową w dół bo myśli, że jest nieśmiertelna
(...) ja jestem Kameleon, igraszka chwili, straszne moralne nic!
Żaden diabeł nie jest równie straszny, jak dziecięce koszmary.
Bądź niezauważalna, może to jest jedyny sposób, aby wywinąć się śmierci.
Jestem zmęczony, szefie. Zmęczony
wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu.
Zmęczony tym, że nigdy nie miałem przyjaciela,
żeby powiedział mi skąd, gdzie i dlaczego idziemy.
Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie.
Zmęczony jestem bólem na świecie, który czuję i
słyszę... Codziennie... Za dużo tego. To tak, jakbym
miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas.