
Przeszłość przeminęła i byłoby nietaktem ją przywoływać.
Przeszłość przeminęła i byłoby nietaktem ją przywoływać.
Już? Tak prędko? Co to było?Coś strwonione? Pierzchło skrycie?Czy nie młodość swą przeżyło?Ach, więc to już było... życie?
Nikt z ludzi nie umie zaczarować śmierci.
Alkohol konserwuje wszystko, z wyjątkiem: tajemnic i honoru.
Ze wszystkich uczuć to właśnie nienawiść odurza najbardziej.
Marzenia mają dwie złe strony, że się nie spełniają albo się spełniają, tylko okazuje się wtedy, że szło o coś całkiem innego.
Ciekawość jest dla mnie jak narkotyk; jeśli
nie potrafię jej zaspokoić, czuję się martwa.
Każdy ma swoje ciernie, głęboko w sobie, jak kości.
Lekarze wiedzą dużo o ludzkim ciele, ale często bardzo mało wiedzą o ludzkim sercu.
Teraźniejszość, choć jest owocem przeszłości, a nosi w sobie przyszłość, jest jednak zawsze w wieczności - zawsze w wieczności, jako punkt przecięcia się czasu i ponadczasowości wiary i przy całkowitej wolności zarówno w stosunku do przeszłości jak i do przyszłości.
Najbardziej w życiu boję się tego, że moje serce będzie kiedyś biło nad urodzinowym tortem tragicznie pełnym świeczek i wtedy pomyślę, że mój czas minął, a ja nic nie przeżyłam. Przecież tylko dla przeżyć warto żyć. I dla tego, aby móc je komuś potem opowiedzieć.