Z wibrionów powstaliśmy - w wibriony się obrócimy.
Z wibrionów powstaliśmy - w wibriony się obrócimy.
Ja się nie zmieniłam, wciąż jestem taka sama, ale nie chodzę już tam, gdzie mnie nie chcą, nie dzwonię do tych, którzy nie odbierają, nie piszę do tych, którzy mi nie odpowiadają i odchodzę z miejsc, gdzie nie jestem mile widziana
(...) a tego, co ja czuję, nie puszczą w radiu, bo smutni ludzie nigdzie nie pasują.
Wszystko co prawdziwe, wiąże się z
emocjami, a emocji nie wolno lekceważyć.
Tu się nie mówi: tato, nie umieraj! Tu się umiera.
Życia przeciekają przez siebie, przeszłość
rości sobie prawa do teraźniejszości.
Nie bój się śmierci. Bój się nieuleczalnej choroby o nazwie życie. Ona jest gorsza, bo dłużej trwa i nieuchronnie prowadzi do śmierci.
Tak mocno krytykujemy egoizm, ale któż z nas nie jest choć w niewielkim stopniu egoistą?
Kiedyś za bardzo zależało mi na ludziach. Za bardzo się do nich przywiązywałam i za szybko ufałam. Dzisiaj to ja się od nich oddalam i czekam na ich krok. Dzisiaj to ja jestem tą, o którą trzeba walczyć. Zmieniłam się. Zrozumiałam, że nie warto się ścierać dla kogoś, kto nie ściera się dla ciebie.
Kto przed śmiercią zasadził drzewo, nie żył daremnie.
Pamiętaj też, że w każdej sławie zawsze jest trochę niesławy...