
Umrę zadowolona. Zrobiłam, ile w mojej mocy. Wierzę, że przeżyłam ...
Umrę zadowolona. Zrobiłam, ile w mojej mocy. Wierzę, że przeżyłam życie, jak należy.
Iść przez życie, tak jak uczniowie z Emaus, z tym Trzecim pomiędzy nami, który nadaje boską wartość całemu naszemu działaniu.
Nudzą się ci, co myślą, że już wszystko znają i wszystko widzieli.
W dzień twarda emanująca siłą psychiczną, która ciśnie po wszystkich napotkanych ścierwach, a nocą bezbronna i cholernie wrażliwa dziewczyna, która dławi się łzami, bo nie może ogarnąć swojego życia.
Czerwone maki na Monte CassinoZamiast rosy piły polską krew.
Samotność to dziwna rzecz.
Zakrada się cicho i niepostrzeżenie. Siada obok Ciebie w ciemności. Głaszczę Cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje Ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej. Dotyka ustami miękkich włosków na twoim karku. Zostawia kłamstwa w twoim sercu, kładzie się w nocy w twoim łóżku, wysysa światło z każdego kąta. Nie odstępuje Cię na krok, kurczowo trzyma Cię za rękę tylko po to, żeby jednym szarpnięciem pociągnąć Cię w dół, kiedy usiłujesz się podnieść.
Najlepsza gra to taka, z udziału której nie zdajesz sobie sprawy.
Księża w ciążę nie zachodzą, ale księżniczki tak.
Życie polega głównie na tym, żeby znaleźć się na czas tam, gdzie cię oczekują.
Ja się nie zmieniłam, wciąż jestem taka sama, ale nie chodzę już tam, gdzie mnie nie chcą, nie dzwonię do tych, którzy nie odbierają, nie piszę do tych, którzy mi nie odpowiadają i odchodzę z miejsc, gdzie nie jestem mile widziana
Dzieci często poznają smak samotności właśnie w szpitalu. Potem, kiedy dorastają, zapominają o swoich przyjaciołach i wrogach, urodzinach i wakacjach, ale szpitalne doznania zapamiętują na zawsze.