
Umrę zadowolona. Zrobiłam, ile w mojej mocy. Wierzę, że przeżyłam ...
Umrę zadowolona. Zrobiłam, ile w mojej mocy. Wierzę, że przeżyłam życie, jak należy.
Twarz jego przypominała ociekający olejem pierożek.
Człowiek może przywyknąć do wszystkiego, nawet do zabijania.
Śmierć nie czeka na nikogo,
a jeśli czeka, to niezbyt długo.
Bezsenność z powodu bogactwa wyczerpuje ciało, a troska o nie oddala sen.
Życie składa się z tysięcy drobnych cząsteczek, różnych dźwięków, które razem tworzą harmonijną melodię. Wszystko zależy od tego, jak nauczymy się grać na tym niezwykłym instrumencie.
Kiedyś rzekł ktoś mądry: Bierzesz. To oddaj! Wydaje ci się, że to jest twoje: oddaj! Życie to wielki składowiec, w którym wszystko jest pożyczone. Oddasz, bo inaczej zginiesz.
Droga którą dążysz nie jest drogą wieczną...
Czasami w ułamku sekundy człowiek uświadamia sobie, że całe jego życie zależało od jednej decyzji. Gdyby nie zgubiony list albo rozmowa telefoniczna, do której nie doszło, sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej.
Dla Chrystusa grzesznik to raczej ofiara niż przestępca.
Ile osób może jednak powiedzieć, że są bezgranicznie szczęśliwe, że mają choćby jedną ludzką istotę, której mogą całkowicie zaufać?