
Pokój napełnił się nagłym powiewem obietnicy.
Pokój napełnił się nagłym powiewem obietnicy.
Ci, którzy wiedzą o czym mówią nie potrzebują Power Pointa.
Z nadmiaru światła kruszy się grudzień (...).
Ile jesteś wart....
Wszystko się kończy. Gatunki wymierają. Przekonanie, że jest inaczej, było tylko zarozumiałością, produktem wybujałego
ego, przekleństwem nadmiernego poczucia własnej wartości.
Wszystko, co żywe, jest niepowtarzalne. Nie do pomyślenia są dwaj dokładnie tacy sami ludzie, dwa takie same krzaki dzikiej róży… Życie zamiera tam, gdzie przemoc stara się zatrzeć jego niepowtarzalność i swoiste cechy.
Cholerycznie lubię, jak pięknie grają i śpiewają.
Bądź niezauważalna, może to jest jedyny sposób, aby wywinąć się śmierci.
Tu się nie mówi: tato, nie umieraj! Tu się umiera.
Nie mamy pojęcia o zasobach tkwiących w nas in potentia, jeśli nie musimy z nich czerpać.
Życie jest jak uczta. Jestem już przy serach, a zapewniam was, że one także są wyborne.