
(...) pali się do tego jak świeca pod prysznicem.
(...) pali się do tego jak świeca pod prysznicem.
Nasze błędy wracają do nas po latach jak bumerang.
Nikt nie wie więcej niż musi wiedzieć. Wszyscy jesteśmy zamknięci w grobach grawitacji.
Każdy ma swoje ciernie, głęboko w sobie, jak kości.
Przyłączył się do większości [tj. umarł].
Człowiek wie, co ma, ale nie wie, co dostanie.
Zazwyczaj spełnianie obowiązków odpędza strach.
Na niektóre wspomnienia nigdy nie ma odpowiedniej chwili.
Ja się nie zmieniłam, wciąż jestem taka sama, ale nie chodzę już tam, gdzie mnie nie chcą, nie dzwonię do tych, którzy nie odbierają, nie piszę do tych, którzy mi nie odpowiadają i odchodzę z miejsc, gdzie nie jestem mile widziana.
Choćby świat i życie były jak najgorsze, jedno w nich zostanie wiecznie dobre - młodość.
Niczego nie potrzebowała. Chciała zapaść się w nicość i odpłynąć. Zapomnieć.