Płacz trochę pomaga -dopóki się płacze. Ale w końcu, wcześniej ...
Płacz trochę pomaga -dopóki się płacze. Ale w końcu, wcześniej czy później, trzeba przestać płakać, a wtedy trzeba się zdecydować, co robić dalej.
Wszystko musi ku czemuś zmierzać.
- Dlaczego palisz tak cholernie szybko? - zapytałem.
Uśmiechnęła się, rozradowana jak dzieciak
w ranek Bożego Narodzenia i rzekła: - Wszyscy palicie dla przyjemności. Ja palę po to, aby umrzeć.
Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen, i oddycham. Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ to wcale nie wygląda na życie.
Poezja zawsze nam wróży, jeśli tylko jest w niejchoć szczypta prawdy o życiu i o człowieku.
Każdy z nas toczy jakąś prywatną wojnę.
Nauczyłem się, że nie ważne, co ludzie mówią o tobie. Ważne jest to, co ty mówisz o sobie. Nauczyłem się, że nie ważne, ile rzeczy posiadasz, wszystko jest tymczasowe. Ważne jest to, co masz w sercu.
Nie da się, przewidzieć co czuje druga osoba, opierając się jedynie na tym, jakie sprawia wrażenie na zewnątrz. —Victoria Connelly
Jeżeli zaczyna Ci na kimś zależeć, lepiej od razu... strzel sobie w łeb. Na pewno będzie mniej bolało.
Nie trzeba być muzykalnym, by przegrać swoje życie.
Jesteśmy pielgrzymami a nie osadnikami.