
Trumna jak sweter, ma w środku metkę.
Trumna jak sweter, ma w środku metkę.
Co ma ożyć w pieśni, zginąć powinno w rzeczywistości.
Nie zamierzała jednak rozjaśnić włosów. Wszystko ma swoje granice.
Śmierć to fałszywe miłosierdzie.
Nie oczekuj, że życie będzie sprawiedliwe. Czasem możemy coś zasłużyć, a i tak tego nie dostaniemy. Ale najważniejsze to nie przestać wierzyć, że jutro może być lepsze.
Wiosną łatwiej jakoś podejmować decyzje.
Byłeś mi bożyszczem, o tłumie!
Moje szalone istnienie to niby piosenka; każda nowa miłość to strofka, ale Marcel to refren.
Do "gotowania" używała jedynie ekspresu do kawy i masła orzechowego.
Odkąd tu jesteś, czuję się jak na wojnie.
Niczego nie potrzebowała. Chciała zapaść się w nicość i odpłynąć. Zapomnieć.