
...niełatwo udawać spokój, gdy serce bije jak szalone.
...niełatwo udawać spokój, gdy serce bije jak szalone.
Są sprawy, których człowiek nie zapomni, choćby się nie wiem jak starał.
Nie czas na to (…). Tej wiosny nie czas na radość.
O tym o czym nie można mówić, trzeba milczeć - wszyscy nosimy ze sobą swoje Wolfsegg i mamy ochotę wymazać je
dla własnego ocalenia, wymazać poprzez zapisanie i zgładzenie.
Niczym zakochany diplodok trąca mnie swoją malutką i płaską główką.
''Jestem strasznie zmęczony bólem, który słyszę i czuję, szefie. Zmęczony tym, że ciągle wędruję, samotny jak drozd na deszczu. Nie mając nigdy żadnego kumpla, z którym mógłbym wędrować i który powiedziałby mi, skąd, dokąd i po co idziemy. Jestem zmęczony tym, że ludzie są dla siebie niedobrzy. To boli, jakbym miał w głowie potłuczone szkło. Jestem zmęczony tym, że nie zawsze mogłem pomóc. Zmęczony ciemnością. Czuję głównie ból. Jest go za dużo. Gdybym mógł z tym skończyć, zrobiłbym to. Ale nie mogę.''
Musimy za wszelką cenę żyć tak, aby niczego nie żałować.
A może bliskość jest słuchaniem?
Ubrana skromnie, ale z tą skromnością, która kosztuje grube pieniądze.
Życie nie jest romansem,przedstawieniem w teatrze czy działalnością - lecz trudną sytuacją.
Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach,aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej.