Na pierwszy recital podarowali mi wiolonczelę. A teraz dali mi ...
Na pierwszy recital podarowali mi wiolonczelę. A teraz dali mi ciebie.
Każdy prowadzi jakąś kalkulację, którą nazywamy nadzieją.
Zmysłowe uciechy rozwijają ducha, a cierpienie go niszczy i podważa jego istnienie.
Jak skryć się przed czymś, co nie znika.
Spoglądam na siebie i widzę, że prawie jestem gotów. I to też będzie dobra rzecz. Sądzę, że nawet śmierć będzie rzeczą dobrą, nie dlatego, że jest zakończeniem dawnej goryczy, ale dlatego, że jak wieżę, nadejdzie jako ostatni z ostrych smaków,
które upewniają mnie, że żyję.
Wszystko ma swoje złe i dobre strony. To taka tajemnica...
A srebra sztyletów w podłych, w ohydnych rękach
Są zardzewiałe i nie mogą ranić dusz..
Liczy się tylko książka, która jak nóż wbija się w serce czytelnika.
Życie bywa kapryśne, nie zawsze zwycięża ten, kto ma rację.
Szczerość to jedyna cecha za którą ludzie mogę Cię znienawidzić.
"Człowiek czuje się dużo lepiej, gdy wie, że ktoś o nim myśli."