
Przysięga nie żart. Kiedy przysiągłem, że nie opuszczę, to i ...
Przysięga nie żart. Kiedy przysiągłem, że nie opuszczę, to i nie opuściłem...
W apatii jest wolność, dzikie, odurzające wyzwolenie, którym prawie można się upić.
Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen,
i oddycham. Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ
to wcale nie wygląda na życie.
Obowiązek, chociaż trudny i męczący, jeżeli jest dobrze wykonany, zawsze daje radość i zadowolenie.
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałaś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać.
Nim zacznę biegać,
muszę nauczyć się chodzić.
Czasami, niektórych trzeba sobie odpuścić. Nie dlatego, że Tobie nie zależy tylko dlatego, że to im nie zależy.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz jechać naprzód.
Wszystko, co żyje, powstaje z jaja.
Ile razy po drodze zdarzyło mi się spotkać ludzi, którzy po prostu nie wiedzieli, co mają ze sobą zrobić, bo abstrahowali od wszystkiego, co ich otaczało. Tylko nieliczni potrafili cieszyć się chwilą, jakby była ostatnią. To oni żyli naprawdę.
Pamięć innych nadaje kształt pustce.