
To ja was zabiłam, myślę, mijając stertę trupów. I was.Was ...
To ja was zabiłam, myślę, mijając stertę trupów. I was.Was też.
Może nie jestem całkiem zdrowy, ale z pewnością jestem uleczony.
Gdzież podział się krzyż?Stał się nam bramą.
Wszystko co ważne zaczyna się od prostych pytań.
Istoty ludzkie są z natury stadne i w sytuacjach zagrożenia zwykle łączą się w grupy.
Przeznaczenie walczy o przywrócenie kształtu, jaki miało posiadać.
Nie mam już cierpliwości do pewnych rzeczy, nie dlatego, że stałam się arogancka, ale po prostu dlatego, że osiągnęłam taki punkt w moim życiu, gdzie nie chcę tracić więcej czasu na to, co mnie boli lub mnie nie zadowala. Nie mam cierpliwości do cynizmu, nadmiernego krytycyzmu i wymagań każdej natury. Straciłam wolę do zadowalania tych, którzy mnie nie lubią, do kochania tych, którzy mnie nie kochają i uśmiechać się do tych, którzy nie chcą uśmiechnąć się do mnie.
Jeśli bohaterstwo śmierci jest do zupełności cnót narodowych potrzebne, to już je posiadamy. Teraz trzeba postarać się o inne, mniej poetyczne, ale korzystniejsze: o bohaterstwo umiejętnego życia.
Ludziom przydarzają się różne rzeczy
i każdy musi się nauczyć je akceptować.
Nie należy buntować się za bardzo przeciwko naturalnemu porządkowi;
cena, którą przyjdzie za to zapłacić,
może być zbyt wysoka: życie
w poczuciu winy albo samotność.
Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty. Drugim zaś śmierć.
To ty panujesz nad swoim umysłem. Nie pozwól mu ,by on panował nad tobą.