
Moje niezadowolenie z samego siebie graniczy z religią.
Moje niezadowolenie z samego siebie graniczy z religią.
Konflikt tkwi nie w obiektywnej rzeczywistości, lecz w umysłach ludzi.
Ale to tylko opowieść. Opowieści nie wiele mają wspólnego z rzeczywistością.
Bo roboty są tak zaprogramowane, że mają w sobie więcej współczucia niż ludzie.
Nie jestem fatamorganą, nie jestem złudzeniem, jestem rzeczywistością.
Człowiek umiera zawsze na końcu swojego życia.
Czy moje życie jest malowidłem, czy mozaiką? Czy składa się z jednej, wielkiej całości, czy z drobnych kawałków, które dopiero z perspektywy czasu i odległości układają się w całość?
Nie lubię być obejmowany, bo sam lubię obejmować.
Chleb jest ważny, wolność jest ważniejsza, ale najważniejsza jest niezłomna wierność i wierna adoracja.
[...] siła bowiem jest nieledwie przypadłością wynikającą ze słabości innych.
Tempora mutantur et nos mutamur in illisczasy się zmieniają i my zmieniamy się wraz z nimi.