O ty głupie serce! Jakie nieprzebrane pokłady nadziei w sobie ...
O ty głupie serce! Jakie nieprzebrane pokłady nadziei w sobie nosisz.
W chwili, w której umiera w nas dziecko, zaczyna się starość.
Najbardziej na świecie kocham dobre jedzenie.
Ze słowami jest jednak taki kłopot, że gdy się je już raz wypowie, nie sposób ich żadną siłą cofnąć.
Gdzie mózg mój, tam biurko moje.
[...] pewnie właśnie po to wymyślono zakamarki, by robiono w nich głupstwa.
Błogosławiony, kto się u świataSprawiedliwości nie dokołata.
Czułam się jak zabawka,
którą ktoś nakręcił, a potem zostawił.
Moje niezadowolenie z samego siebie graniczy z religią.
Trudno wypuścić z ręki coś czego człowiek się kurczowo trzymał. Nawet kiedy to coś jest najeżone cierniami. Może zwłaszcza wtedy.
Nie nurtuj się tym, czym jest życie dla innych; patrz na to, czym może być dla ciebie. Właściwie jest to tylko to, co robisz, jak robisz i dla kogo robisz.