
Czasem wystarczy powiedzieć głośno, że się czegoś nienawidzi, i usłyszeć, ...
Czasem wystarczy powiedzieć głośno, że się czegoś nienawidzi, i usłyszeć, że ktoś się z nami zgadza, aby poczuć się lepiej nawet w najgorszej sytuacji.
Nie jest ważne, co człowiek zdobył, lecz to, kim jest jako człowiek w relacji do innych.
Ja nie istnieję, przypomniał sobie.
Stwierdzili, że jestem normalna. Mogę żyć. Powinnam żyć?
Spotkanie z pisarzem zazwyczaj przynosi rozczarowanie-rzekł.
Bić mnie możesz, ale weź głęboki oddech, zanim powiesz coś nieprzemyślanego.
''Jestem strasznie zmęczony bólem, który słyszę i czuję, szefie. Zmęczony tym, że ciągle wędruję, samotny jak drozd na deszczu. Nie mając nigdy żadnego kumpla, z którym mógłbym wędrować i który powiedziałby mi, skąd, dokąd i po co idziemy. Jestem zmęczony tym, że ludzie są dla siebie niedobrzy. To boli, jakbym miał w głowie potłuczone szkło. Jestem zmęczony tym, że nie zawsze mogłem pomóc. Zmęczony ciemnością. Czuję głównie ból. Jest go za dużo. Gdybym mógł z tym skończyć, zrobiłbym to. Ale nie mogę.''
W mieście sny nie służą człowiekowi. Zależy też jakie miasto. Im większe, tym gorsze sny.
Chyba łatwiej się żyło, gdy mniej się widziało, czuło i rozumiało
Nie istniejemy sami w sobie, lecz tylko w naszych wzajemnych odczuciach.
Kto chce sam siebie ukarać, zawsze znajdzie po temu okazję.