
Możemy spokojnie egzystować i umierać.
Możemy spokojnie egzystować i umierać.
Jako też rok bez wiosny mieć chcieli, którzy chcą, by młodzi nie szaleli.
Zbyt wiele urody sprawia, że twardnieje serce.
Niczym zakochany diplodok trąca mnie swoją malutką i płaską główką.
Trwała jeszcze zima tylkoś był imieniem, więc igrałam z nimi, jakby z twoim cieniem.
Alkohol konserwuje wszystko, z wyjątkiem: tajemnic i honoru.
Miała siedemnaście lat i usta pełne życia.
I pamiętajcie, Rzymianie, jedyne, czego możemy się obawiać, to Galowie!
Życie to nie są te chwile, kiedy oddychasz, ale te chwile, które zapierają dech.
Jak coś umiera, trzeba to dobić, zamiast przedłużać agonię!
List się nie rumieni.