
„Będziesz szczęśliwa” - powiedziało Życie. „...ale najpierw ...
„Będziesz szczęśliwa” - powiedziało Życie. „...ale najpierw nauczę cię być silną".
Największa krzywda, jaką znają dzieje, gdy krzywdy chcącej krzywda się nie dzieje.
Czucie i wiara silniej mówi do mnieniż mędrca szkiełko i oko.
W życiu wychodzę z założenia, że wolę słuchać ciszy niż głupiego pierdolenia.
......Wraz z upływem czasu zaczynam zauważać że mam coraz mniejszą ochotę mówić. Patrząc na ludzi których mijam na ulicy, widzę w pociągu, autobusie, stwierdzam że owszem oni dużo mówią ale nie rozmawiają. A to diametralna różnica. To tak jakbyś powiedział "Ja Cię kocham ale chleb można kupić w pasmanterii" Im jestem starszy tym bardziej męczy mnie ludzkie paplanie. Już nie mówi się że spotkamy się jutro, pojutrze, za tydzień. Dziś w modzie jest durne stwierdzenie zapożyczone z "angielszczyzny" - jesteśmy in touch. Każdy z nas trwa w sobie samym. A między sobą wymieniamy komunikaty. Jak informator na stacji kolejowej. "pociąg do Warszawy odjedzie....."
To nie publiczność podąża za nami, tylko my podążamy nieświadomie za publicznością.
Słowa mogą kłamać, ale czyny zawsze powiedzą prawdę.
O mnie nie wiedzieli prawie nic, o sobie jeszcze mniej.
Nie lubię cmentarzy. Ziemia jest tam zbyt żyzna, a niebo zbyt blisko
Myślisz, że życie robi prezenty? Nie, życie nie robi prezentów.
Jedynie prawda jest naprawdę śmieszna
i wzbudza u ludzi atak śmiechu.
Najzabawniejsza zmyślona anegdotka
nigdy nie rozśmieszy nas tak,
jak autentyczna zabawna przygoda.