Obrażają mnie tylko kłamstwa, nigdy szczere rady.

 Wszystkie rzeczy zawsze działają zgodnie ze swoją naturą.

 Wiem - przyznał cicho. Ale ja ciągle tu jestem. I wciąż kocham cię jak szalony.

 Śmierć jest w was, jak słowik w klatce, ode mnie tylko zależy, żeby go wypuścić.

  Własny głos słyszy się gardłem, lecz własne życie można usłyszeć tylko własnym sumieniem.

 Wielka kłótnia, godzenie się we łzach i decyzja, by już nigdy więcej się nie rozstawać.

 15 kilo kota to bardzo dużo przyjaźni.

 Był zdecydowany. Był silny. Był więc bardzo jakiś, nawet za bardzo jakiś. Nie wiedział, czym jest wyrzeczenie się kontroli nad samym sobą, nad tym, czym się jest. Nie miał pojęcia, czym jest ta cudowna rezygnacja, abdykacja, wyrzeczenie się władzy nad własnym znaczeniem, własną wartością, własnym życiem.

 Kto za dużo wyrzuca, rychło nie ma nic!

 Długo i szczęśliwie żyje się tylko w bajkach.

 Dobry początek daje dobry koniec.