Chorobliwa ambicja i kretynizm często chodzą w parze.

 Sekretem dobrej starości jest nie co innego, tylko szczery pakt z samotnością.

 Dobrych przyjaciół trudno znaleźć, a jeszcze trudniej zapomnieć.

 To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.

 Jękły głuche kamienie. Ideał sięgnął bruku.

 Miałam w zwyczaju zapadać się pod ziemię jak świstak po każdym nieudanym związku. Nie potrafiłam tak po prostu otrzepać się i pójść dalej. Spróbować znowu. Mogła mi pomóc jedynie pokrewna, silna dusza, która pochyliłaby się nade mną, złapała za ramię i wyciągnęła z bagna apatii.

 Ilekroć mówiła to, co myśli, wszyscy wydawali się zgorszeni.

 Światło i mrok. Życie i śmierć. Gdzie jest moje miejsce?

 Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne...

 Możliwe ze ten wariat jest tutaj ostatnim normalnym człowiekiem.

 Ludzie w rozpaczy nabierają nadludzkich sił.