Kobieta sobie ze wszystkim poradzi, ale sama się nie przytuli.
Rzadką jest rzeczą, by mężczyzna nie spełnił woli wytrwałej kobiety.
Kiedy dziewczyna ma piętnaście lat, nienawidzi mężczyzn i wszystkich chętnie by wymordowała, a w dwa lata później rozgląda się, czy któryś przypadkiem nie ocalał.
Jedna baba kamień do studni wepchnie, a dziesięciu chłopów dobywać go nie może.
Mężczyzna, który ma coś do powiedzenia i nie ma kto by go słuchał, jest w takiej samej sytuacji, jak gdyby nic nie miał do powiedzenia.
Bo nie ma na świecie mienia większego, niż mieć siebie nawzajem.
Nie chciałam, aby myślał, że jestem najpiękniejszą, najwspanialszą, najmądrzejszą kobietą na świecie. Pragnęłam, by zdawał sobie sprawę z obecności mnóstwa olśniewających kobiet wokół niego, lecz mimo to nadal potrzebował właśnie mnie. Chciałam wyboru, nie hipnozy czy zapatrzenia.
Prawdziwy mężczyzna musi być wystarczająco dorosły, żeby przyznać się do błędu, mądry by wyciągnąć z niego wnioski i wystarczająco silny, by to naprawić.
Łatwiej ojcu mieć dzieci, niż dzieciom ojca.
I gdzieś w środku był ten smutek, ta wiedza, że to i tak skończy się źle. Że ten ogień Was spali. Że macie w sobie za dużo prądu, że on może porazić Was samych.
