Miłość jako klucz do szczęścia

 Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością.

 Wierni znają tylko trywialną stronę miłości:
niewierni znają jej tragedię.

 Przytuliłem Ją, a Ona pyta:
- dlaczego mnie kochasz?
- a dlaczego świeci słońce, Mała?
- bo tak musi być
- no właśnie.

 Spotykając się pierwszy raz pewnie nie sądziłaś, że pociągnie to za nami tyle wspomnień, wydarzeń i szczęścia.

 Kto już nie kocha i nie błądzi, ten niech się da pogrzebać.

 W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze.

 On zakochał się od pierwszego spojrzenia. Wpadł po uszy. Po jej uszy, które darzył uczuciem szczególnym. Nie ukrywał tego, niczego nie kombinował. Po prostu przytrafiło mu się szczęście i nieszczęście jednocześnie - zakochał się w skomplikowanej dziewczynie.

 Kocha się tylko to, od czego się cierpi.

 Największe szczęście w życiu to pewność, że jesteśmy kochani ze względu na nas samych, albo raczej pomimo nas samych.

 ...prawdziwa miłość czyni nas lepszymi? Że nas uwzniośla?