Nie ogarnia pana wściekłość, kiedy ktoś wyrywa panu szczęście z ...

 Błędem jest sądzić, że szczęście to cel.

 Uszczęśliwiając innych nie zapomnij o sobie.

 Małżeński maraton, gdzie wsparcie i wzajemna motywacja, upadanie i wstawaniem razem prowadzi do mety. To nie współczesne związkowe biegi na setkę, gdzie wykłada się wszystko juz na starcie, by przy pierwszym dołku oddalić się od siebie zamiast dźwigać wzajemnie i biec dalej.

 A miłość? Jeszcze jeden nałóg młodości,
ryzykowne gry, oszałamiające stany nieważkości.

 Dla miłości nie jest ważne, aby ludzie do do siebie pasowali, ale by byli razem szczęśliwi.

 Nie możemy się modlić o miłość, zdrowie, szczęście dla siebie, jeżeli nie jesteśmy gotowi, aby zaakceptować je w ruchu Wiecznej Mocy, która zna nasze potrzeby lepiej niż my sami.

 Chwile, które przynoszą Ci uśmiech,
są potrzebne, by możliwe było przetrwanie wszystkich innych.

 Cel wojny może być sprawiedliwy, ale środki nigdy.

 Interes, władza, maszyna - te rzeczy nie widzą człowieka, potrzebują tylko masy.

 Szczęście to nie coś, co doświadczasz, to coś, co pamiętasz. Nie jest w wypadkach, jest w umyśle. Nie możemy go ścigać, możemy tylko zrozumieć.