[...] nic w życiu nie jest dane raz na zawsze.

 Młyny Boże mielą wolno, ale dokładnie i na miałko.

 Zgódź się na to, że nie jesteś jeszcze świętym, nawet jeśli uświadomisz sobie, że świętość jest jedyną rzeczą, dla której warto żyć.

 Wolność może polegać jedynie na tym, aby móc czynić to, czego się powinno chcieć, a nie być zmuszonym czynić tego, czego się nie powinno chcieć.

 Czasem wystarczy chwila, żeby zapomnieć o całym życiu. Czasem nie wystarczy życia, by zapomnieć o jednej chwili.

 Nie musi się iść na najdroższą uczelnię, żeby zdobyć porządne wykształcenie.

 I nigdy nikomu ani niczemu nie oddawaj całej siebie. Zostaw choć kawałek na własność, żebyś miała do czego doszywać, jak Ci resztę wyszarpią. Ta rada dotyczy głównie serca.

 O swoich zmartwieniach należy rozmawiać z innymi, wtedy stają się lżejsze.

 Zobaczyłam, że jest bezbronny. Wtedy zrozumiałam, że mogę mu zaufać.

 Nigdy nie kradnij tam, gdzie sypiasz.

 Bronić się przed namiętnością, czy ślepo jej ulec? Co jest mniej niszczycielskie?
Nie wiem.