Czarna śmierć krążyła wciąż w powietrzu, wypatrując nowych ofiar.

 Gdy się człowiek ukrywa i jest osaczony, moralne hamulce puszczają.

 Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.

 Kto ratuje jedno życie, ten jakby ratował cały świat.

 Ceną wolności jest śmierć.

 Im życie bardziej nikczemniejsze tym więcej człowiekowi zależy na nim; jest ono wówczas protestem, ciągłą zemstą.

 Czasem kiedy zawodzi jedna osoba człowiek zaczyna wątpić w innych ludzi.

 Kiedy zmierzamy w kierunku odwrotnym niż ludzie dookoła, zazwyczaj okazuje się, że idziemy w stronę bardziej interesującą.

 Nie wszystko, co się chwieje, może być kołyską.

 Niech żyje wesołość! Kto wie, czy świat potrwa jeszcze trzy tygodnie?

 Aby zatriumfowało zło, wystarczy, że dobrze ludzie pozostaną bierni.