Nie ufaj za bardzo. Nie kochaj za bardzo. Nie angażuj ...
Nie ufaj za bardzo. Nie kochaj za bardzo. Nie angażuj się za bardzo. Bo kiedyś to „za bardzo” może cię zranić za bardzo.
Głód, choroby, niewolnictwo, to cierpienie, które zrozumieją wszyscy. Ale istnieje cierpienie, które jest straszliwe dla jednego człowieka, dla wszystkich innych jest nieznane. To jest cierpienie którego nie można pokazać. To jest ciało, które płonie, z którego nikt nie może zgasić ognia. To jest dusza, której nużeść nie pozwala spać. To serce, które wydaje się nam zamarznięte, ale które jest pełne smutku.
Człowiek mniej cierpi, kiedy w coś wierzy.
Cierpienie jest najbliższe tematowi życia, które jest niemożliwe do zrozumienia, nie da się go przeżyć ani pomyśleć o nim bez cierpienia.
Najgłębsze cierpienie, doświadczane w ciszy, w głębi duszy, jest najstraszliwsze. To właśnie ono zmieniło mnie w człowieka, którym jestem teraz.
Cierpienie jest najtrudniejszą i najcięższą miarą cienia wiernie odzwierciedlającą rzeczywistość, to jest ciało ludzkiego życia.
Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.
Cierpienie może być jednym z największych nauczycieli, jeśli tylko nauczymy się słuchać jego lekcji. Nie jest to łatwe, ale może prowadzić do głębokiego rozwoju duchowego.
Jeżeli mimo tego, że ktoś Cię skrzywdził... nadal martwisz się o tę osobę i ciągle Ci na niej zależy - niestety kochasz ją naprawdę.
Cierpienie jest najosobliwszą ze wszystkich doświadczeń, ale cierpienie, które nie zdołaliśmy przekuć w literaturę, jest bez wartości. Cierpienie, które nie znalazło wyrazu w formie opowieści, jest zapomniane, utraciło swoją formę, zostało odarte z kontekstu i znaczenia
Cierpienie jest pewnego rodzaju głębią, która jest niewidoczna dla płytko patrzącego oka. To tylko ci, którzy mają odwagę na nie spojrzeć, dostrzegają jej prawdziwą naturę i stopień wpływu na duszę człowieka.