When a man gets talking ...
When a man gets talking about himselfhe seldom fails to be eloquentkiedy człowiek mówi o sobie, zawsze jest elokwentny.
Są jednak takie poranki, że budzisz się i przestajesz wierzyć, że gdziekolwiek na świecie jest pięknie. Albo że on w ogóle istnieje, że jest jeszcze coś poza tym jednym pokojem, gdzie trzymasz smutek w sobie.
Prawdziwą miarą człowieka jest to, jak traktuje kogoś, kto nie może mu się w żaden sposób odwdzięczyć.
Kto jest wewnętrznie dobrze usposobiony i uporządkowany, nie zważa na dziwne i przewrotne ludzkie podstępy.
Żaden człowiek na świecie nie jest w stanie zatrzymać fali, kiedy już wezbrała.
Problemy zaczynają się, kiedy ludzie zapominają, że są tylko ludźmi.
Ludzka wolność ludzi polega zaledwie na tym, że człowiek zna swoje pragnienia, nie zna natomiast przyczyn, które je wywołują.
A człowiek zdenerwowany jest podwójnie niebezpieczny.
Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.
Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów.
Tak jak but zmienia kształt przez nogę,tak też duchowe pragnieniazmieniają życie człowieka.