Daj sługom Twoim głosić słowo ...
Daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą.
Wiersz jest jak twarz ludzka –
jest jednocześnie przedmiotem,
dającym się zmierzyć, opisać, skatalogować, i apelem.
Apelu można wysłuchać,
albo można go zignorować,
lecz trudno ograniczyć się do mierzenia go metrem. Trudno mierzyć wysokość płomienia przy pomocy szkolnej linijki.
Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się - we właściwym czasie, z odpowiednią osobą i z dobrych powodów.
Najlepiej człowiek prosi, kiedy dziękuje.
Człowiek jest gotów zostać bogiem, a zamiast tego często okazuje się bałwanem.
Wszystko dałoby się rozwiązać, gdyby ludzie ze sobą rozmawiali. Tylko komunikowanie się za pomocą słów przynosi efekty. Milczenie rodzi milczenie, wreszcie pojawia się głucha cisza, która zalega jak beton.
Bieda dobrze robi człowiekowi,
jeśli dotyka go od czasu do czasu.
Człowiek, napotkawszy
przeszkodę, której nie może
zniszczyć - zaczyna niszczyć samego siebie.
Człowiek hołduje chętniej dobru niźli złu, ale warunki nie sprzyjają mu.
(...) człowieka stworzyć o wiele łatwiej, niż antyproton.
Najważniejsze na tym świecie jest dla nas, abyśmy nie wiedzieli, co przyniesie nam przyszłość. Gdybyśmy ją znali, teraźniejszość mogłaby nie istnieć.