Człowiek – persona non grata.
Człowiek – persona non grata.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
Wszyscy miewamy w życiu trudne momenty.
Nie czuj się winny z ich powodu. W ogólnym rozrachunku to właśnie one czynią nas ludźmi.
Samotność, częsta towarzyszka wewnętrznej siły człowieka - przyciąga i zniewala otoczenie.
Gdzież można czuć się lepiej jak w kółku swej rodziny?
Człowiek hołduje chętniej dobru niźli złu, ale warunki nie sprzyjają mu.
Jeśli doprowadzisz do porządku
własne wnętrze, to, co na zewnątrz
samo ułoży się we właściwy sposób.
Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka.
Cały świat usuwa się z drogi człowiekowi, który wie dokąd zmierza.
Mało jest osób, które potrafią ważyć winy bliźnich, nie dokładając na szalę swego palca.
Jest nam dobrze. Chyba dobrze. Chyba nam.