
Synowie moi, ja nie chcę, abyście kłamali, ja wolę raczej ...
Synowie moi, ja nie chcę, abyście kłamali, ja wolę raczej umrzeć, aniżeli doradzać wam kłamstwa.
Gdyby małżonkowie nie mieszkali razem, dobre małżeństwa byłyby częstsze.
Ogromnie wiele słów potrzeba, by nie powiedzieć prawdy.
Ile pochlebstw potrzebuje człowiek, aby stać się lepszym? Mówi mu się, jaki mógłby być, i już znajduje w sobie upodobanie.
W każdym z nas siedzi więcej niż jeden człowiek.
Dziecko, które w nas mieszka, ufa,
że istnieją gdzieś mędrcy znający prawdę.
Człowiek jest dla człowieka pierwszą rzeczywistością.
Pracujemy ciągle nad ukierunkowaniem myśli i woli osób, a większość innych grup robi to samo
Jeden człowiek jest nikim. Dwoje ludzi to już nacja.
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Kłamstwo zwizualizowane nazywamy reklamą.