
Wszystkich Świętych, dzień w którym większość z nas na chwilę ...
Wszystkich Świętych, dzień w którym większość z nas na chwilę się zatrzymuje i uświadamia sobie, że życie jest cholernie kruche.
Człowiekowi dana jest władza tylko nad samym sobą.
Zbyt wielu ludzi wydaje pieniądze, których NIE ZAROBILI, na rzeczy, których NIE POTRZEBUJĄ, by zaimponować ludziom, których nie lubią.
Wściekamy się na siebie, ale czasem warto sobie zadać pytanie: czy gdyby tej osoby zabrakło jutro, czy ja nie będę tęsknić?
Możemy uleczyć się z cierpienia tylko przeżywając je do końca.
Tak naprawdę trudno było zdefiniować naszą relację. Nie byliśmy parą, ale trzymaliśmy się razem. Byliśmy gdzieś pomiędzy.
Kiedy przychodzi śmierć, dobra tego świata tylko przeszkadzają. Nie zabierzemy z sobą niczego.
Większości świat jawi się jako groźba i pewnie z tej przyczyny ten świat staje się w końcu dla nich prawdziwym zagrożeniem.
Wolę zachować niesamowite wspomnienia z tych
kilku dni spędzonych razem, niż nie mieć ich w ogóle. Mimo świadomości, że ten czas już się nie powtórzy.
Sumienie dąży do dobra – wystarczy go posłuchać.
Dobrzy ludzie są mniej dobrzy, a źli ludzie są mniej źli, niż to się wydaje.