
Zawsze mi się wydawało, że warunkiem człowieczeństwa jest choćby odrobina ...
Zawsze mi się wydawało,
że warunkiem człowieczeństwa
jest choćby odrobina współczucia i miłosierdzia.
Mało jest osób, które potrafią ważyć winy bliźnich, nie dokładając na szalę swego palca.
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki.
Jak długo z ziarna wyrabia się alkohol, tak długo kwitnąć będą rabunki.
Gaśniesz, bo wszystko ukrywasz, swoje emocje, problemy, swoją historię. Nie wiesz, kim jesteś, więc budujesz, nie czerpiąc z siebie.
Ludziom można dawać szansę, kilka szans, sto, dwieście. Ale przychodzi moment, kiedy wyczerpują się baterie. Padają akumulatory wiary, że coś się zmieni na lepsze. Wtedy dojrzewamy do tego, że kolejna szansa nie zmieni biegu rzeki, nie przemówi do serca.
Z jednej strony bywamy nieprzewidywalni i ranimy się własnym egoizmem, a z drugiej - potrafimy w trudnych chwilach obudzić w sobie tyle miłości dla bliskiej osoby, gdy tylko ktoś z nas jej potrzebuje...
Kłóćcie się, ile chcecie, niech latają talerze, ale nigdy nie kończcie dnia bez zgody.
Jestem tym kim jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi.
Piękno - to złudzenie i pułapka na drodze człowieka, jedno z nie dających się objaśnić przekleństw jego istnienia.
Zauważyłem, że nawet ludzie, którzy
twierdzą, że wszystko jest przeznaczeniem
i że niczego nie możemy zmienić rozglądają
się na boki, chcąc przejść przez ulicę.