
Rzuć mnie wilkom na pożarcie A wrócę, dowodząc watahą.
Rzuć mnie wilkom na pożarcie
A wrócę, dowodząc watahą.
Stwierdzenie „to koniec” może być zakwalifikowane równocześnie jako prawda i fałsz, bo nawet ostatnia kropka może być prologiem nowej historii.
Człowiek znacznie więcej wie, niż rozumie.
Kto robi z kogoś boga, niech się nie dziwi, gdy spostrzeże, że miał do czynienia tylko z człowiekiem.
Jest już bardzo źle, jeśli dziś powiedzenie czegoś fałszywego przynosi tyle zaszczytu.
Kolejność poznawania rzeczy stanowi ostatecznie o indywidualności człowieka.
Ludzie używają słów tylko po to, by ukryć swe myśli.
Człowiek może znacznie więcej, niż mu się wydaje.
I jeszcze więcej niż mu się na co dzień chce.
Wspomnienia są jak linia na piasku. Im dalej idziesz, tym jest wątlejsza i mniej widzialna. Aż wreszcie nie ma niczego, jedynie gładki piach i czarna dziura nicości, z której wyszedłeś.
Człowiek to dziwne stworzenie, zawieszone między zwierzęciem i nadzieją.
Jeśli człowiek zbyt dużo myśli, znika wszelka wiara.