Takiej reakcji Lewandowskiego po meczu nikt się nie spodziewał! "Gdybym jeszcze raz..."

To miał być spokojny mecz na zakończenie eliminacji, ale zamiast pewnego zwycięstwa kibice dostali pełne napięcia widowisko, w którym reprezentacja Polski musiała się mocno napocić, by pokonać Maltę 3:2. Choć awans do baraży był już wcześniej zapewniony, stawką spotkania było lepsze rozstawienie w marcowym losowaniu. Mimo nerwowej końcówki biało-czerwoni dowieźli wynik, a prawdziwe emocje, zarówno na murawie, jak i na trybunach, rozegrały się dopiero po ostatnim gwizdku.

To miał być tylko formalność, a zamienił się w emocjonujący spektakl. Tak można podsumować starcie reprezentacji Polski z Maltą, rozegrane w ramach ostatniej kolejki eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. Choć biało-czerwoni mieli już zapewniony udział w barażach, stawką meczu było lepsze rozstawienie przy losowaniu par marcowych spotkań, dlatego zwycięstwo nadal miało ogromne znaczenie.

Polska przystąpiła do meczu jako murowany faworyt. Statystyki, skład i doświadczenie, wszystko przemawiało na korzyść drużyny Jana Urbana. Tymczasem Maltańczycy nie tylko nie przestraszyli się silniejszego przeciwnika, ale w wielu momentach zaskakiwali kreatywną i odważną grą.

Spotkanie okazało się znacznie trudniejsze, niż przewidywano. Choć Polacy zwyciężyli 3:2, ich gra pozostawiała wiele do życzenia, szczególnie w pierwszej połowie, która upłynęła pod znakiem chaosu i braku konkretów. Dopiero po przerwie udało się przejąć inicjatywę i dowieźć korzystny wynik do końca.

Wielkie emocje po meczu Polaków

Po ostatnim gwizdku reprezentanci podeszli pod sektor zajmowany przez biało-czerwonych kibiców. Tam wydarzyło się coś niezwykłego, zamiast klasycznego podziękowania, zawodnicy i fani wspólnie odśpiewali hymn trybun:

Gdybym jeszcze raz miał urodzić się… – zabrzmiało głośno i z dumą.

Robert Lewandowski, jak zwykle, poświęcił chwilę na rozmowę z dziennikarzami. Choć wynik był korzystny, kapitan nie ukrywał, że mecz nie należał do najłatwiejszych, a styl gry, zwłaszcza w pierwszej części, pozostawiał sporo do poprawy.

W rozmowie z TVP Sport powiedział wprost:

Dzisiaj 'Stojanowa' zrobiliśmy, trochę się zatrzymaliśmy – żartował.


Ale tak na serio, w pierwszej połowie za bardzo byliśmy statyczni. Nie mogliśmy kompletnie wejść w ten mecz. Nie byliśmy dobrze ustawieni. Dużo rzeczy brakowało. Zawsze można powiedzieć, że boisko słabe. Trochę musieliśmy się namęczyć.

Kapitan dodał również refleksję:

Nam chyba zawsze się przydaje taki zimny prysznic. Jeden mecz dobry, w drugim się zwykle męczymy. Tak się to układa nie pierwszy raz. Mam nadzieję, że teraz już nie zabraknie niczego. I że szczęście się do nas uśmiechnie w losowaniu baraży. Dwa kroki jeszcze przed nami i spodziewam się, że w marcu będziemy świętować awans do mistrzostw świata.

Lewandowski dziękuje kibicom 

Po meczu kapitan reprezentacji zamieścił emocjonalny wpis w swoich mediach społecznościowych. Podziękował kibicom za obecność i głośny doping, a także nawiązał do słów pieśni, którą wspólnie śpiewano po meczu

Mecz wygrany!
Dziękujemy za potężne wsparcie z trybun!
…Gdybym jeszcze raz miał urodzić się, znów bym Tobie, POLSKO, oddał życie swe! 

Wpis błyskawicznie zdobył tysiące polubień i udostępnień, a komentarze fanów pełne były dumy i wzruszenia. 

Kluczowe baraże już w marcu

Choć etap eliminacji dobiegł końca, to walka o Mistrzostwa Świata 2026 wciąż trwa. Przed biało-czerwonymi jeszcze dwa decydujące mecze barażowe. Losowanie par odbędzie się 20 listopada w Zurychu o godz. 13:00, a mecze zaplanowano na 26 marca (półfinały) i 31 marca (finały).

Zdjęcie Takiej reakcji Lewandowskiego po meczu nikt się nie spodziewał! "Gdybym jeszcze raz..." #1

ZOBACZ TAKŻE: “W końcu się wkurzyłem" - Robert Lewandowski pierwszy raz o sensualnych tańcach Ani

źródło zdjęć: Kapif

Udostępnij: