Świat polskiej telewizji i dubbingu pogrążył się w głębokim smutku. Rafał Kołsut, znany wielu widzom z roli Dyzia w programie "Ziarno" oraz jako głos Justina Russo z serialu "Czarodzieje z Waverly Place", zmarł nagle w wieku zaledwie 35 lat. Jego odejście to ogromna strata dla fanów, którzy dorastali przy jego głosie i obecności na ekranie.
Kim był Rafał Kołsut?
Kariera Rafała Kołsuta rozpoczęła się w bardzo młodym wieku. Widzowie Telewizji Polskiej zapamiętali go przede wszystkim jako sympatycznego i pełnego energii chłopca – Dyzia z religijnego programu dziecięcego "Ziarno". Jego naturalność i urok osobisty sprawiły, że szybko stał się jedną z ikon dziecięcej telewizji końca lat 90. i początku lat 2000.
W dorosłym życiu Kołsut znalazł swoje miejsce w świecie dubbingu, gdzie zyskał uznanie i sympatię widzów jako głos Justina Russo – jednej z głównych postaci w popularnym serialu Disneya "Czarodzieje z Waverly Place". Jego interpretacja postaci była wyjątkowo trafna, a głos idealnie oddawał charakter inteligentnego, nieco poważnego starszego brata granego przez Davida Henriego.
Co szczególnie wzruszające – Kołsut zdążył powrócić do tej roli w nowej kontynuacji serialu zatytułowanej "Wizards Beyond Waverly Place", która ma wkrótce zadebiutować. Będzie to jego ostatni występ, który dla fanów stanie się symbolicznym pożegnaniem z aktorem.
Poza ekranem, Rafał Kołsut był cenionym intelektualistą i pasjonatem kultury popularnej. Ukończył studia z zakresu polonistyki i kulturoznawstwa, a jego największą pasją były komiksy. Był aktywnym członkiem Krakowskiego Stowarzyszenia Komiksowego i zajmował się naukową analizą tego medium, publikując teksty oraz prowadząc wykłady.
Dzięki swojej wiedzy i zaangażowaniu zyskał szacunek zarówno w środowisku akademickim, jak i wśród fanów komiksu.
ZOBACZ TAKŻE: NIE ŻYJE kultowy aktor kina akcji lat 90
Rafał Klosut zmarł w wieku 35 lat, a jego śmierć poruszyła serca tysięcy fanów. W mediach społecznościowych zaroiło się od wspomnień i wyrazów wdzięczności.
Był głosem mojego dzieciństwa – piszą internauci, nie kryjąc wzruszenia i żalu.
Jego talent, charyzma i ciepło pozostaną w pamięci wielu pokoleń widzów. Odszedł zdecydowanie zbyt wcześnie, ale zostawił po sobie niezatarte wspomnienie i bogaty dorobek, który będzie żył dalej – w sercach fanów i dźwiękach jego dubbingu.
Źródło zdjęć: Canva