
Ciemne sprawy najlepiej załatwiać po ciemku.
Ciemne sprawy
najlepiej załatwiać po ciemku.
Zrozumiałem wtedy, że być pisarzem nie znaczy tylko pisać. Znaczy też obserwować, słuchać, szukać. A potem znaleźć schronienie w chwilach ciszy i próbować zrozumieć, co się wydarzyło. A potem opisać to. W końcu dlatego jestem tutaj. Aby zrozumieć.
Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia. Często zasypiamy przytuleni do niedopowiedzeń. Nie dbamy o to, by rozplątać negatywne emocje. Brak czasu, brak ochoty, brak zrozumienia. Czy to ma sens? Żadnego.
Musisz mówić, że butelka jest w połowie pełna. Musisz wierzyć, że jest nadzieja.
To co dla jednych jest defektem, dla innych stanowi kulturę życia.
Ważne jest, aby się nie poddawać.
Nadszedł czas, żebym przestała się zamartwiać i zastanawiać, jak to się wszystko skończy. Nadszedł czas, żeby nauczyć się cieszyć z tego, co mam - zanim nastąpi kolejna zmiana.
Niektóre marzenia są lepsze, gdy się nie spełniają, nie sądzisz?
Głupia rzecz, miłość... Poznajesz, kochasz, cierpisz...
Niepokoiło mnie zawsze, że Rimbaud był infernalnym panem młodym, a Verlaine - głupią dziewicą.
Pierwsza miłość zostaje z tobą na całe życie.