Czuł, że wciąż błądzi w ciemności: wybrał drogę, ale wciąż ...
Czuł, że wciąż błądzi w ciemności: wybrał drogę, ale wciąż oglądał się za siebie, zastanawiając się, czy nie odczytał źle znaków, czy nie powinien pójść inną drogą.
Dla was to awantura. Dla mnie to gra, stawką w której jest przetrwanie.
Zawsze jest coś, czego nie powinno być.
Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał
ze strachu do końca swoich dni.
(...) mieć życzliwego Anioła Stróża to istna wygrana na loterii.
Zawsze znajdzie się ktoś, kto bardziej jest więźniem niż ja.
Wszyscy tęsknimy do rodzinnego domu, a jednocześnie pragniemy się od niego uwolnić.
Kiedy przychodzi noc i zasypiamy, znikamy ze świata, a kiedy budzimy się rano, świat okazuje się zaskakująco ten sam, chociaż nikogo nie było, kto by go przez noc podtrzymywał.
Kultura rodzi ludzi, którzy umieją i chcą pisać, lecz nie mają nic do powiedzenia.
Podróż to nie to, do czego się dąży, lecz to, co wydarza się po drodze. Nie można zrozumieć drogi nie poznając jej krajobrazu, nie rozmawiając z ludźmi, nie smakując lokalnego jedzenia.
- Skarbie, my wszyscy mamy blizny.