Czuł, że wciąż błądzi w ciemności: wybrał drogę, ale wciąż ...
Czuł, że wciąż błądzi w ciemności: wybrał drogę, ale wciąż oglądał się za siebie, zastanawiając się, czy nie odczytał źle znaków, czy nie powinien pójść inną drogą.
Nic nie może się równać z
wściekłością wzgardzonej kobiety.
Nauczyli mnie, że nikt nie jest zbyt mały, żeby wpłynąć na rzeczywistość.
Żaden człowiek nigdy nie pokocha tej osoby, którą powinien.
Cisza na drzewach. Słychać jedynie
szelest liści na wietrze. Ale żadnego
ptaka. Kosokłosa lub innego. Peeta
miał rację. One naprawdę milkną, kiedy śpiewam. Tak jak to robiły dla mojego ojca.
Gdy już raz było się martwym, nic nie wydaje się straszne.
Lecz ja obietnic mam dotrzymać i wiele mil przejść, zanim zasnę.
Smuciła się, że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do śmierci. I płakała nad sobą i zmianami, które w niej zaszły, bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała śmierć.
Jaki jest pożytek z przyjaciół , jeśli nie można ich obiektywnie ocenić.
Kogo widzimy, kiedy widzimy samych siebie?
To niemożliwe, a co więcej - nieprawdopodobne.