Tak długo opakowywałem się w milczenie, że trudno mi się ...
Tak długo opakowywałem się w milczenie, że trudno mi się rozpakować w słowach.
Ludzie jak my, którzy wierzą w fizykę, wiedzą, że rozróżnienie między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością jest tylko uporczywie uparte iluzje.
Nie chowam urazy, ale cenię sobie odległość, jaka nas dzieli. Kiedyś spytałam Jakuba Żulczyka, czy frajerstwem jest dać drugą szansę. Odpowiedział: „Nie. Frajerstwem jest dać trzecią”. Trwam przy tym.
Dano ci życie, które jest tylko opowieścią. Ale to już twoja sprawa, jak ty ją opowiesz i czy umrzesz pełen dni.
Szaleństwo jest we krwi i nie można go usunąć odrobiną mydła i miękką szmatką.
To śmieszne, że coś może się
rozgrywać niemal na oczach ludzi,
a oni i tak wyciągną fałszywe wnioski.
Ale trudno się dziwić, skoro wszystko
ma dwie strony, a ludzie zwykle widzą
tylko tę jedną - zewnętrzną.
Im częściej człowiek o czymś rozmyśla, tym mniej się tego boi.
Tu gdzie jesteśmy, sztylety
w ludzkim uśmiechu są skryte.
Ścieżki wiedzy prowadzą przez cierpienie.
W obliczu ogromu zła na świecie, byłoby bluźnierstwem posądzać Boga o istnienie.
Dziecięca pasja jest kapryśną i niewierną kochanką.