
Zmiana zdania jest świadectwem rozumu.
Zmiana zdania jest świadectwem rozumu.
Widziałem przyjście Pana, płaszcz chwały go owiewał, a z takiej szedł winnicy, co rodzi grona gniewu.
Życia, choćby nie wiem ile się przeżyło, też się nie rozumie.
Myślimy, że będziemy mieli czas, a potem okazuje się, że go nie ma.
- Tęskniłem za tobą. – Jego ręce objęły mnie w pasie i przyciągnęły bliżej.
- Nie widziałeś mnie dwadzieścia cztery godziny. – Uśmiechnęłam się.
- Trzydzieści godzin. Dokładnie policzyłem. – Poczułam jego usta na szyi. Przymknęłam oczy i zaczęłam szybciej oddychać.
- Amelio, podnieca mnie sam twój oddech. Lubię go słuchać, wtedy wiem, że żyję.
- Kocham cię – powiedziałam. Odsunęłam się i spojrzałam mu w oczy. Był cudowny. Mój. Tylko mój.
- Wiem.
Przecież wyznań miłości nie
należy się w życiu wstydzić, bo
przecież to od miłości zaczyna się życie.
Przejmuj się, ale nie za bardzo. Przyjmuj odpowiedzialność, ale się nie obwiniaj. Chroń, ratuj, pomagaj, ale wiedz, kiedy zrezygnować.
Przystosowanie jest tylko metodą, w żadnym wypadku nie celem.
Kto nie za wiele mniema o sobie, jest kimś więcej, niż przypuszcza.
Doszłam do wniosku, że w życiu nie ma żadnych ustalonych zasad. Robisz to, co musisz, żeby przetrwać. Jeśli to oznacza ucieczkę od miłości twojego życia, żeby zachować zdrowie psychiczne, to tak robisz. Jeśli to oznacza złamanie czyjegoś serca, żeby nie złamało się twoje, robisz to. Życie jest skomplikowane - zbyt bardzo, żeby były rzeczy pewne. Wszyscy jesteśmy rozbici. Podnieś osobę, potrząśnij nią i usłyszysz grzechot ich rozbitych kawałków. Kawałków, które rozbili nasi ojcowie, nasze matki, nasi przyjaciele, znajomi albo ukochani.
Dopóki trwa życie, dopóty jest nadzieja.