
... dla życia nie ma innego rozwiązania niż żyć.
... dla życia nie ma innego rozwiązania niż żyć.
Mogę umrzeć z uśmiechem na ustach. Nie kłamię.
Twoim przeznaczeniem nie jest podążać za kimś, ale przewodzić.
Kłamstwa tkały się same, wplatając w swą sieć jak najwięcej nitek prawdy.
Za dużo mówimy o zmianie świata, a za mało świat zmieniamy. Za dużo mówimy o miłości, a za mało kochamy.
Uczepił się rzeczywistości i trzymał z całej siły.
I ja się zakochałam tak potwornie, że np. poprosiłam go do tańca - to była piosenka "Gdy tańczę z tobą to świat się uśmiecha'' i on mi odmówił. Ja natychmiast postanowiłam popełnić samobójstwo. I pamiętam, że postanowiłam truć się gazem (...) puściłam gaz i postanowiłam pożegnać się z życiem. I wtedy moja mama zawołała "Agnieszka" czy tam "Agusiu, zupa na stole". I ja wyjęczałam umierającym głosem syreny: "Ale jaka?". I usłyszałam z kuchni: "Pomidorowa". Postanowiłam przed śmiercią jeszcze zjeść jeden posiłek i jakoś mnie ta zupa na tyle wzmocniła, że do tej pory żyję.
Wyborów dokonuje się w kilka sekund, a ich skutków doświadcza się przez resztę życia
Małżeństwo zmusza wszystkich do kompromisu.
Strzyg, wiwern, endriag i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze.
Nie ma po co mówić komuś, kto i tak nie słucha.