
Cóż to za cywilizacja, która za grzech główny uznaje brak ...
Cóż to za cywilizacja, która za grzech główny uznaje brak pieniędzy, a Boga pyta wyłącznie o stan konta.
To tylko przedmioty. I stały się dla ciebie ważniejsze niż życie. I to jest głupota.
Trudność nie polega na życiu z bliźnimi, lecz na ich zrozumieniu.
Nic nie wywołuje między ludźmi
tyle kwasów, co zasady.
Miłość zaczyna się dopiero w momencie kiedy kończy się „miłosny haj”, a zaczyna życie. A życie mimo, iż piękne – jest cholernie ciężkie. Znikają różowe okulary, które założyliśmy na początku i nagle okazuje się, że partner ma wady. Pojawiają się problemy, praca, zmęczenie, czasem brak pieniędzy i milion innych kłopotów. Dlatego właśnie prawdziwa miłość to ciągłe zaangażowanie, praca, kompromisy i chęć dawania siebie. To ciągłe wspieranie się, wzajemna pomoc, rozmowy i wspólny czas razem. I to cała sztuka.
Stworzyłem wszechświat, ale proszę, nie wiń mnie za to. Bolał mnie brzuch.
...uderzyło mnie to, że lekarze potrafią pomóc ludziom poczuć się lepiej, a nawet przedłużyć ich życie, ale nie potrafią ich uzdrowić ani połączyć w jedną całość. A to coś zupełnie innego.
Młodość wyślizguje się nam szybciej, niż sobie zdajemy sprawę. Zbierz siły, energię i całą pasję życia, uchwyć je ciesz się nimi, poczuj to. Nawet ból przypomina ci, że żyjesz, bez niego nie wiedziałabyś, czym jest przyjemność.
Słowa to najpotężniejsze narzędzie. Proste i zazwyczaj niedoceniane. Potrafią leczyć. Potrafią niszczyć.
Drżała tam nuta śmiechu, ale śmiechu straszliwszego niż smutek, obojętnego jak uśmiech sfinksa, zimnego jak zamróz na drzewach, śmiechu, który miał w sobie grozę nieomylności.
Wystarczy tak mało, niedostrzegalny powiew wiatru, by sprawy lekko się przesunęły i to, za co jeszcze przed chwilą człowiek gotów był oddać życie, nagle ukazuje się jako pozbawiony treści bezsens.